poniedziałek, 28 września 2009

tłukąc kompasy

Muzyka dziala na 100% wystarczy chwilke poczekać:)


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com



To, co dotąd było moje, już nie jest.
To, czego nigdy na własność nie posiadałam z nienacka trafiło w moje łapczywe dłonie.
Gubię się pomiędzy prawdą a fałszem. Nikt nie jest już na ‘tak’ albo na ‘nie’. Ile ‘może’ pomieści się w wielkiej przepaści. Nic, co mnie otacza nie jest stabilne ani pewne. Mieszają się wszystkie pojęcia ze sobą. Kolejny raz nie wiem, którą drogą podążać.
Szukam, tłukąc kompasy.
Żadne z naszych przypadkowych spotkań przypadkowym nie było. Podążaliśmy w ciemności w nadziei odnalezienia siebie nawzajem.


Olcia.

droga z morza

powrót do domu

*Dziś czuję się beznadziejnie
**szlaban czas zacząć...

*** aby porzucić wątpliwosci: wszystko, co znajduje się na blogu, to moje 'rzeczy'.Dawno porzuciłam kopiowanie czegokolwiek.

****kupiłam nową nieziemską książkę.

czwartek, 24 września 2009

W dżungli ludzkości, siebie odnaleźć


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com


Trwamy samotnie egzystując, tak hardo sprzeciwiający się wegetacji, sami się niej poddajemy.
Gardząc tym, co najpiękniejsze, najlepsze i najbardziej ekscytujące.
Samodzielnie wybieramy bycie ‘rośliną’ żyjącą.
Proszę.
Ja wysiadam, nie potrafię? nie chcę! Nie mogę!.
Wiem, że dasz mi słowo, że na to nie pozwolisz, bo przecież kto ma mi pomóc, jak nie Ty? Kto ma się przeciwstawić, jak nie My?
Dziękuję Ci, jak najmocniej potrafię, że nie żyję tak, jak nigdy bym tego nie chciała, że potrafię i chcę spełniać najbardziej abstrakcyjne pomysły rodzące się w mojej głowie i że wraz z Tobą, umiem, potrafię i chcę marzyć, bo przecież jesteśmy Marzycielami, jak nikt inny.


„Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości siebie odnaleźć,
Tęskność zawrotna przybliża nas.
Zbiegną się wreszcie tory sieroce naszych dwu planet,
Cudnie spokrewnią się ciała nam.”



*mam katar, boli mnie głowa, ciągle kaszle, co utrudnia pracę fizyczną i kręci mi się w głowie, mam dużo nauki; mimo wszystko jestem ogromnie szczęsliwa. Dziękuję :)
**denerwuje mnie to, że jestem tak leniwa, że nawet zdjęć nie chce mi się zeskanować-obiecuję sobie i Wam-w następnej notce, już się pojawią. ot co!

poniedziałek, 21 września 2009

Aphex Twin!


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com


Po koncercie Aphexa kocham kolesia jeszcze bardziej, a te cięższe ,elektronicze utwory połykam w całości. Mimo ogromnej masy ludzi, stałam przy samiutkich barierkach, na samiutkim środeczku. Tony subuferów przede mną na początku przerażały, jednak po pierwszym magicznym dźwięku, który sprawił, iż całe spodnie, koszulka a nawet koniuszki włosów trzęsły się, byłam poza wszystkim, co mnie otaczało. Dźwięk tak mocny, że czasami uszy bolały ,ale przecież jestem młoda, dam radę . Wizualizacje w większej części koncertu spokojniutkie, jednak na ostatnie 30 min Aphex dał czadu i przedstawił rzeszy fanów obrządki zabójstwa koni i świnek w rzeźniach, masakryczne sekcje zwłok i na samiutki koniec koncertu dorzucił japońskie porno, w którym to ludzie dosłownie srali i sikali sobie do ust. Nie mam pojęcia po co koleś to zrobił; ludzie mówią, że albo facet ma jaja, albo jest nienormalny. Większość lasek odwracała głowy, dalej się bawiąc, a panowie-twardziele stali zamurowani patrząc. Muzyka-jak to Aphex, jeden wielki utwór, dużo znanych kawałków, sprytnie zmiksowanych. Ludzie mega poczuli bity i większość wpadła w trans. Wszystko wyglądało niczym jedna wielka impreza. Lasery-megaaaa. W pewnym mom. Były tak świetne, że fani odwrócili się plecami do kolesia i patrzyli w górę z ukrytymi telefonami, aby móc coś nagrać z tego wspaniałego pokazu świateł. Świetny klimacik dawała miejscówka, w starej, opuszczonej hucie. Tego się nie da opisać. Ogólnie koncert mega i podobno lepszy od tego pt. z czego się cieszę  żałuje, że nie dotarłam po koszulkę do stoiska empiku, gdyż oszalały, wychodzący tłum pociągnął mnie za sobą. A twarz Aphexa widziałam jedynie, kiedy na końcu wychylił się zza komputerka i pokazał podniesione w górę kciuki z pytającym wyrazem twarzy

niedziela, 13 września 2009

I'll be good.

Zachwyicłam się Nimi dzisiaj- Set Fire to Flames
*mega podoba mi się okładka ich 2-go albumu :)

Muzyka najpierw cichutka, ale działa :).


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com




Dziś to ja jestem tą przegraną. Leżę zdeptana przez was na autostradzie, na tej pieprzonej drodze A4, przez którą przejeżdża tyle samochodów; z roześmianymi rodzinami, jadącymi pooglądać smoka wawelskiego, który jest takkkkkkiiiii duży i co godzinę zieje taaakkkkiiimmmm prawdziwym ogniem. Rozpalając ogniki ; by chociaż na chwilę uświadomić nam, że jednak jesteśmy szczęśliwi, mimo tylu przeciwności , tylu odcięć nam rąk i nóg przez los, tylu problemów, o które uderzamy głową jak o metalową ścianę. Ja jednak, spowita bólem zwijam się w kłębek by ocalić chociaż resztki tego, co mam w środku. Bo dziś panuje noc, nie dostrzegę ani jednego przebłysku, na zachmurzonym niebie. Mimo tego wierzę, w chociaż jedną osobę, która nieprzepisowo zatrzyma się na autostradzie i pomoże mi wstać. Tylko nie krzycz przez uchylone okno w aucie „Będzie dobrze” przejeżdżając mi przy tym koniuszki palców.

wtorek, 8 września 2009

When chaotic babble.

Muzyka punktem kulminacyjnym. (działa na 100% trzeba tylko chwilę poczekać, aż się załaduje:))


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com



Mój bełkot przeradza się w słowa. Wyseplenione zdania umierają obijając się o ściany. Wszystko staje się ostrzejsze i konkretne. Moja noc znów zapełniła się snami, wcześniej arogancko skradzionymi przez Ciebie.




*jak narazie zdjęć nie będzie. Nie chce mi się skanować. Muz polecona przez Greka, nie przeze mnie.(przesuchajcie całą, bo jest megaaaa genialna)
** mam mega ochotę na mega pizze z kurczakiem. A Was to mało obchodzi :(

niedziela, 6 września 2009

why can't you be a daydreamer?


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com


Zamknij oczy.
Poczuj, jak cudownie jest marzyć przy delikatnych dźwiękach muzyki. Dziś bądź marzycielem-jak ja. Niech melodia podsyca Twoje głodne i zapomniane umysłu wytwory. Niewyobrażalnie piękne.
Zamknij oczy.
Chociaż raz zapomnij o całym świecie.
W swym umyślę chcę być pewna, stabilna, bo tak naprawdę
pogubiłam się wiesz,
stary.

środa, 2 września 2009

It'll be a long way.


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com


Tak jak co dzień. Spacer dookoła osiedla. Te same domy z tymi samymi widokami przez okna. Ten sam sklep, te same pociągi, te same auta. Wciąż i wciąż monotonnie płynące życie. Dziś bardziej leniwe aniżeli dotychczas. Księżyc prawie w pełni dokładniej oświetlał zapomniane ulice. Białe chmury snuły się po granatowym niebie. W czarnych słuchawkach muzyka spokojniejsza niż zawsze. Podsklepowa impreza powoli dobiegała końca. Mój wzrok jednak sięgał dużo dalej. Wraz z jednym z pociągów wybrał się w podróż. Dziś, nad morze, by poczuć wiatr rozwiewający włosy, chłód doskwierający nocą na plaży, zapach bryzy i kawiarnie zastygłe w posezonowym śnie. Dziękuję, że nie zapomniałeś wziąć dla mnie swetra. Mojego ulubionego-szarego. Dziś nad morzem jest wyjątkowo chłodno. Zaśnijmy na plaży, splecieni w obawie przed utratą ciepła. Spokojnie. Jutro wybierzemy się w góry. Czeka nas długa droga.