niedziela, 19 grudnia 2010

szczęścliwie- nie Tak

Nie spodziewałam się, że dni mogą być tak szczęśliwe, że mogę robić tak cudowne, przyjemne i szczęśliwe rzeczy z Tymi ludźmi. Mówiłam już, ze życie mnie zaskakuje? Śmiałam się non stop.przez 2 pełne dni. Ze szczęścia-tego prawdziwego, najpiękniejszego.
Od paru dniu samo życie daje mi niesamowitą radość, a co dopiero inne piękne rzeczy, które mnie spotykają. Chyba przestałam widzieć w szarości. jestem niesamowicie szczęśliwa-niesamotnie.
Jednak musi być jakeś „ale”. Jak głosi stara zasada, która sprawdza się za każdym ram „kiedy wszystko jest już dobrze, coś musi się zjebać” i tak też jest tym razem. Zjebała się rzecz na liter R bądź też miejsce na literę D. Życie. Nie mogę pozwolić, żeby szczęście odeszło, po jedynym muskaniu mnie po twarzy.