czwartek, 22 kwietnia 2010

Skylight.

Chciałabym być po prostu prawdziwa.
Nie musieć nic tłumaczyć, żyć prosto i nie rujnować niczego, na czym mi tak naprawdę zależy. Chciałabym móc poświęcać wszystkim tyle czasu na ile zasługują a wieczorami spokojnie spacerować ciemnymi ulicami.
Brakuje mi ładu. Wszędzie zapanował chaos, którego nie mogę ogarnąć. Samotnie.
Świadomie odrzucam pomoc, czekając na tę; jedyną. Najprawdziwszą, bezinteresowną i kochającą.
Marzę o spokoju, o nocach wypełnionych snami, o długich ciepłych wieczorach spędzonych na siedzeniu, o tylu pięknych koncertach, na których chciałabym być, o …
Uciekam, chcąc się odnaleźć
Bo nigdy. Już zawsze będę taka, jaką być nigdy nie chciałam.
Rozmarzenie, przemarzenie, wymarzenie, marzenie.

za długo czekam, zbyt wielki mam nieporządek w głowie.





















Pan American.

Brak komentarzy: