"Człowiek nie powinien żyć bezmyślnie, na zasadzie mechanicznych odruchów"
"Z zamkniętymi oczami,
przeżyjesz wszystkie dni."
Wszystko układa się tak, jak nawet nie przyszłoby mi o tym marzyć w najdziwniejszych, najpiękniejszych snach. Ta pieprzona, dołująca jesień, znienacka zaskoczyła mnie słońcem przyjemnie grzejącym w oziębłą po miesiącach twarz. Marzenia, w których spełnienie nigdy nie marzyłam stają się jednymi z prostszych rzeczy czyhających na mnie za rogiem. Nigdy nie ośmieliłabym przypuszczać się nawet, że życie może nas aż tak milutko zaskoczyć. Łudzę się, że nikomu z was nie uda się przeszkodzić w moim cudownym ‘śnie na jawie’; że realizując się w jednej części mojego życia nie polegnę w równoległych, równie ważnych, że nie zatracę się i nadal będę mogła nazwać Was Przyjaciółmi, Siostrą albo nawet koleżanką, z którą uwielbiam spędzać przerwy. Boję się jedynie czekać….na to wielkie, cholerne ‘buuummm’, które zawsze przychodzi z nienacka i sprawia, że upadamy na kolana i zostajemy obrani z całej swojej skóry. Dziś jednak nie martwmy się tym, rozkoszujmy się słońcem w deszczowy, pochmurny dzień.
Kąpiel słoneczna-Olcia
Jak wracaliśmy
ogrodowy-wakacyjny parasol.
„jest tylko jeden kruczek-Paragraf 22”
Wakacyjna trawa przed domem. Istne szaleństwo na ‘bosaka’
Wakacyjna klisza+ but „Alicja w krainie czarów”
Jak byliśmy nad morzem. Z jednej i tej samej wakacyjnej kliszy.
Wolno palić
-na tarsie! Cekowska impreza pt.„wszystko do góry nogami” Pamiętacie?
Nadmorska przyczepa, przed naszą milutką miejscówką
Ola, jak byliśmy nad morzem
1 komentarz:
łoooł! zdjęcia sa zajebiste! najbardziej zajebiste ze wszystkich Twoich zdjęć! meeeega!
Prześlij komentarz