piątek, 25 grudnia 2009

Nightmare before New Year!

Już końcówka roku, a ja mam teraz bardzo dużo czasu; mogę siedzieć dniami z kubkiem (wymarzonym) w ręku, pić kawę, myśleć, czytać i słuchać muzyki.

Chyba po raz pierwszy porwałam się na podsumowanie roku. Nigdy tego nie robiłam, gdyż wiedziałam, że i tak do niczego konkretnego nie dojdę; wiem jedno, ten rok minął w szalonym tempie, wszystko było niestabilne a ja szalałam i szamotałam się pomiędzy wieloma płaszczyznami; spełniłam dwa marzenia, chyba nic nowego nie osiągnęłam, leniłam się bardzo, starałam się nie przejmować większością rzeczy, po prostu żyć; wszystko tłumaczyłam młodością, spróbowałam cholernie wielu nowych (nie zawsze dobrych) rzeczy, bawiłam się i zaczęłam więcej się śmiać i uśmiechać, przefarbowałam włosy na stałe i nawiązałam bliskie relacje z ludźmi, z którymi nigdy bym się nie spodziewała, przesłuchałam tony muzyki i obejrzałam tysiące nowych filmów, przeczytałam paręnaście (nie zawsze ciekawych) książek, zaczęłam żyć bardziej świadomie, starałam się nie robić nic wbrew sobie, zaczęłam kupować płyty.Dużo płakałam i często żałowałam tego, czego nie powinnam była. Moja wiedza matematyczna znów spadła.

Czas na nowe postanowienia, których również nigdy nie robiłam, gdyż wiedziałam, że nie dotrzymam danych celów, a następna sylwestrowa noc będzie pełna wyrzutów do samej siebie, za to, iż jestem aż tak słaba, że przez rok nie potrafiłam spełnić jakiś ok. 5 banalnych punktów. W tym roku, chcę, żeby było inaczej, chcę dać sobie cele, które muszę spełnić. Ot co.
Może mój szał jest spowodowany dużą ilością cukru i kawy w organizmie,ale to co:).
dam radę
Postanowienia będą moje, może nie wygórowane, może banalne. Czy kogoś to w ogóle obchodzi??

Chciałabym więcej tańczyć, a w tańcu więcej z siebie dawać.
Chciałabym robić więcej rzeczy handmade
Chciałabym być bardziej beztroska, ale bardziej odpowiedzialna
Chciałabym więcej czytać, słuchać lepszej muzyki i oglądać więcej porządnych filmów
Chciałabym nigdy nie czuć, że jestem gdzieś niepotrzebna
Chciałabym zacząć uczyć się grać na pianinie
Chciałabym częściej wyjeżdżać z Kalisza
Chciałabym nigdy nikogo nie zaniedbać i każdemu poświęcać tak dużo uwagi, ile powinnam


Nie Chciałabym być samotna.

Chciałabym więcej pisać w swoim dzienniku.

Powiem Wam szczerze, że boję się, że nie dam rady tego wszystkiego spełnić,
Ale przecież mam na to cały rok. Kto inny ma dać radę, jak nie Ja? :)

Pare zdjęć. Przed chwilą zrobionych :)


łóżkowe lampki



kalendarz od taty Wisni



Coffee Heaven kubek



Uśmieszki, od nieubranej, nieogarniętej Ani :)

niedziela, 29 listopada 2009

Are you awake?

Podcza nocnych przesiadywań na parapecie. Za dużo marzę, za dużo śnie na jawie. Rozkoszuje się surrealistycznym życiem w pełni.



Muzykę trzeba zapodać głośno, bo jest cichutka, ale jakże urocza :)


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com



Wychodzimy z naszych ciał. Szał pragnienia zabrał Nas ze sobą. Nie wrócimy już .Latamy w czasoprzestrzeni. Unosimy się między snem a jawą. Ciała spokojne leżą, dusza arogancko ucieka. W mgnieniu oka znalazłam się koło Ciebie. Twój duch latał swobodnie pod sufitem. Jak wyzwolona się czuję bez rąk, nóg, głowy i całej tej niewiarygodnie ciężkiej masy [ciała]. Jestem tam, gdzie chce, a nie gdzie być powinnam. Kontroluje. Życie? Wiem, to tylko płytki sen. Mimo wszystko. Uwielbiam nasze podróże astralne. Wiesz??


"Niedopuszczalna samotność śniącego"




Ja.


dym


biała plaża nocą


mewa


nocne


chmury 2


Paragraf 22


samolot


Chmury

środa, 25 listopada 2009

Ja, na wpół uśpiony


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com



Wróciłam na swoje miejsce, do swojego domu. Po długiej wędrówce wśród deszczu i zimna. Wróciłam z przewartościowanym życiem. Nie zwracając już uwagi na formę, martwiąc się jedynie o treść. Postanowiłam spróbować żyć, pośród tego nieprawdopodobnego szaleństwa. Wraz z momentem zamknięcia oczu, zaczęłam wszystko od początku. Miałam dosyć tej sztucznej wolności. Jesteś tu ze mną, w moim zapachu, moich włosach i błotem na moich butach. Marzymy razem. Samotnie śniąc.


"ja, na wpół uśpiony umywalniany nurek."



Dziś znów zamieszkam w swoim pokoju, leżąc będę oglądała najpiękniejsze zdjęcia na czerwonych ścianach, słuchała swojej muzyki, ze swojego komputera, a szafka nocna znów będzie zapełniona moimi niepotrzebnymi skarbami. Nawet nie wiecie, jak strasznie mi przez ten tydz spania w salonie tego brakowało.

piątek, 20 listopada 2009

O choroba!

Po 2'ch dniach leżenia w dom stwierdzam, że leżeć już nie chcę, a remont pokoju (czyt.spanie w stołowym, brak własnego komputera i cała zawartość szafy i półek w walizkach nie jest super zabawą.)
Teraz pieprze tutaj głupoty bo oglądałam przed chwilą "Lśnienie i się megaśnie boję.
Zdjęcia z deviantart'u, bo innych na owym komputerku nie posiadam.

Mam jedno marzenie na niedaleką przyszłość.


kamieniczki Kaliskie



Dawniejsza tapetka.


ściągam właśnie jakieś nowe EP Animal Collective. Zobaczymy co to będzie :)



Miłej zabawy wszystkim dzisiaj na Unspoken'ie. No i powodznia grającym :) (jakaż ja milutka:))


Tap Tap-Codeine MEGA!!

czwartek, 12 listopada 2009

Twarz czerwona od pomidorów rzucanych.


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com





Droga z pozoru prosta, okazała się cholernie kręta, jednak sama jestem architektem. Utrudniam sobie wszystko, nie ze względu na wysokie ambicje, jednak z mej czystej, niczym kryształ (zamek) głupoty. Zawodzę samą siebie. Coraz więcej wątpliwości dotyczących wszystkiego. Czy dobrze, że zmieniłam szkołę, czy ludzie, z którymi nawiązuję bliskie relacje, są tymi, z którymi powinnam itd. Głowę zajmuje coraz więcej, niepotrzebnych rzeczy, zamiast konkretne, suche, naukowe fakty. Zbliża się zima, a trwa jesień. Marzyć kocham w te zimne dni. A książki od geografii leżą na półce nawet nie poruszone. Wmawiam sobie, że jestem na tyle inteligentna, iż dam radę [ze wszystkim].


Pare zdjęć z jednej kliszy.


Zagorzyński wiadukcik


Kaliski wał(ek)


drzewko


śmieszne zamazańce

Zapraszam jutro od 17 na pokazy tańca w MDK'u w Kaliszu. Jakieś dyrdymały będą. No i ja tańczę, a no i jeszcze jamm taneczny :)

*nie myślcie, że ogromnie przejmuje się zdjęciami, jakie robie, to jest tylko zabwa :) tak 'o' :)

**muzyczka miała być inna, ale niestety internet jest ubogi w owy zespolik; albo po prostu ja nie nie umiem szukać.




o takich butach marzę.

środa, 4 listopada 2009

Sama do siebie. Z radości


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com



Niesamowicie bawi mnie ostatnimi dniami moje życie, cholernie zamotane, konkretnie zmierzające. Porażki w szkole przyćmione zostają radościami, które spotykają mnie poza nią. W zapomnianym świecie, na przemian oddani przyjemnością trwamy, czekając. Słuchając ciszy otoczenia, naradza Się jeszcze większy hałas myśli.
Ciągle się śmieje, uśmiecham na przemian; sama do siebie. Z radości.
Dziś rano po raz pierwszy od roku ktoś sypał cukier puder nad moim oknem, siedząc na dachu.




Pare zdjęć z jednej kliszy:) specjalnie dla Was :)
*żadne ani troszkę nie przerabiane. Jedynie wycęte ze zeskanowanego obrazu:)


gradowy dzień jesienny


deszczowe popołudnie


podejrzewam, że park. Jesienna klisza


Ja i turbo Mariola


pochmurny dzień

niedziela, 25 października 2009

Skurwysyny z nas


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com




Bo liczy się przecież tylko porządek w pokoju i dobre oceny w szkole. Skurwysyny z nas, nie chcemy ani sprzątać ani się uczyć, jedynie żerować na żywicielach. Zaskakiwać złym wychowaniem i nieodpowiednimi słowami. Niepodatni na żadne szlabany i kary. Młodzi, zbuntowani. Przeciwko nieistniejącym normom. Idealni w swoim zamkniętym świecie wykreowanym w głowie, nie do zaakceptowania w realnym życiu. Bo cholera mamy przecież po szesnaście lat i wierzymy w geocentryzm i marzenia. Musicie nam cholera przeszkadzać w ‘młodości’?! Ale czymże młodość bez narzekających rodziców??


„ ARTUR - I coście stworzyli? Ten burdel, gdzie nic nie funkcjonuje, bo wszystko
dozwolone, gdzie nie ma ani zasad, ani wykroczeń?
STOMIL - Jest tylko jedna zasada: nie krępować się i robić to, na co ma się
ochotę. Każdy ma prawo do własnego szczęścia.”

„Bo ja wchodzę w życie. W jakie życie mam wejść? Ja muszę najpierw je
stworzyć, żebym miał w co wejść.”




Wiem, że tak jak wszystko, będzie to skomentowane przez mych rodziców, moje niestosowne słowa i złe wyrażanie się o rzeczywistości. No cóż.


Obczajcie muze, bo jest mega mega mega mega!!

środa, 21 października 2009

Livin is easy with eyes closed

Najpierw muzyczka, potem cytat, następnie noteczka i zdjęcia :)


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com



"Człowiek nie powinien żyć bezmyślnie, na zasadzie mechanicznych odruchów"
"Z zamkniętymi oczami,
przeżyjesz wszystkie dni."


Wszystko układa się tak, jak nawet nie przyszłoby mi o tym marzyć w najdziwniejszych, najpiękniejszych snach. Ta pieprzona, dołująca jesień, znienacka zaskoczyła mnie słońcem przyjemnie grzejącym w oziębłą po miesiącach twarz. Marzenia, w których spełnienie nigdy nie marzyłam stają się jednymi z prostszych rzeczy czyhających na mnie za rogiem. Nigdy nie ośmieliłabym przypuszczać się nawet, że życie może nas aż tak milutko zaskoczyć. Łudzę się, że nikomu z was nie uda się przeszkodzić w moim cudownym ‘śnie na jawie’; że realizując się w jednej części mojego życia nie polegnę w równoległych, równie ważnych, że nie zatracę się i nadal będę mogła nazwać Was Przyjaciółmi, Siostrą albo nawet koleżanką, z którą uwielbiam spędzać przerwy. Boję się jedynie czekać….na to wielkie, cholerne ‘buuummm’, które zawsze przychodzi z nienacka i sprawia, że upadamy na kolana i zostajemy obrani z całej swojej skóry. Dziś jednak nie martwmy się tym, rozkoszujmy się słońcem w deszczowy, pochmurny dzień.




Kąpiel słoneczna-Olcia



Jak wracaliśmy



ogrodowy-wakacyjny parasol.




„jest tylko jeden kruczek-Paragraf 22”




Wakacyjna trawa przed domem. Istne szaleństwo na ‘bosaka’


Wakacyjna klisza+ but „Alicja w krainie czarów”




Jak byliśmy nad morzem. Z jednej i tej samej wakacyjnej kliszy.




Wolno palić
-na tarsie! Cekowska impreza pt.„wszystko do góry nogami” Pamiętacie?



Nadmorska przyczepa, przed naszą milutką miejscówką




Ola, jak byliśmy nad morzem

niedziela, 18 października 2009

Finally we are no one.

Poczekajcie chwilkę, aż w muzyczce wejdzie wokal...wtedy jest magia :)


MusicPlaylist
Music Playlist at MixPod.com





Przepraszam Cię, że nie jestem dobrą przyjaciółką, że nie odwiedzam Cię codziennie i nie siedzę godzinami wspierając Cię, plotkując albo nawet gadając o facetach. Przepraszam, że nie potrafię wyczuć ‘od tak’, że jesteś smutna, że nie zawsze odbieram telefon w nocy i nie zawsze jestem, kiedy powinnam być; ale wiesz sama jak jest. Ogrom prac domowych, nauki i tych głupich treningów, które przesłaniają mi spojrzenie na świat, i które arogancko wpieprzają się w moje życie zawracając mi głowę, niemiłosiernie. Wiem, że nic mnie nie usprawiedliwia, ale przecież wiesz, że jestem cholerną indywidualistką i egocentryczką, że nie potrafię rzucić treningu i biec do Ciebie, wiesz, że jestem strasznie dziwna i nie staram się robić tego, co wypada. Wierzę, że rozumiesz moją potrzebę wolności i niezależności od nikogo i niczego, bo przecież Ty znasz mnie prawie najlepiej, przecież jesteśmy przyjaciółkami. A może tylko ośmielamy się nimi nazywać?
Odwiedzę Cię jutro wieczorem. Zrób pyszną kawę :) -napijemy się razem.






*obiecuję, że przy następnej notce bardziej się postaram I wrzucę ogrom zdjęć. Cieszycie się?
**Jutro nie mam lekcji z czego straszliwie się cieszę
***kupiłam 5 nowych filmów i jedną płytkę. Jestem mega szczęśliwa, bo wydałam na to naprawdę malutko pieniędzy!:)

Ogólnie panuje radość i nie wiedzieć czemu ciągle czuje zapach masła orzechowego.